sobota, 15 stycznia 2011

Felipe Massa kandydatem do tytułu


Brazylijski kierowca uważa, że w następnym sezonie powalczy o najwyższe laury. 


Po rozczarowującym sezonie 2010, w którym był o 108 punktów słabszy od swojego partnera z zespołu, Felipe uważa, że w kolejnym sezonie powróci na tory Formuły 1 w o wiele lepszej formie. 

"Mój celem na ten sezon jest prosty: wygrywać wyścigi i walczyć o tytuł. Wiem, że sprawy nie miały się dobrze w zeszłym roku, ale to przeszłość. Wierzę, że mogę wrócić do walki o koronę i nie mam nic innego w mojej głowie." - powiedział 29-letni Brazylijczyk.

Massa w zeszłym sezonie był krytykowany przez fanów, ale także przez szefów swojego zespołu, jednak twierdzi, że nigdy nie straci woli walki i da z siebie wszystko w każdym wyścigu w 2011 roku. Częściowo zrzuca winę porażek w poprzednim sezonie na opony, które znacznie różniły się od tych z 2009 roku.

Felipe nie będzie musiał długo czekać, by dowiedzieć się, czy bolid sprosta jego oczekiwaniom. Już za 17 dni rozpoczynają się testy w Walencji, które będą swoistym wyznacznikiem formy każdego z zespołów. 

Teoretycznie, gdyby Felipe znów zawiódł swoich pracodawców, mogliby oni zacząć szukać kogoś w zamian za Brazylijczyka. Wtedy najprawdopodobniej Robert Kubica byłby ich głównym celem transferowym, bo wątpliwe jest, że któryś z kierowców McLarena czy RedBulla opuści swój zespół. Życzę mu powodzenia, bo jak na razie w Ferrari spełnia tylko rolę drugiego kierowcy, który jeździ, bo musi. Wszyscy wiemy co stało się w Hockenheim, i słynne ''Fernando is faster than you''. Na chwilę obecną przyszłość Felipe nie kreśli się tak kolorowo, jakby sam tego chciał. Może pomimo swojego wciąż młodego wieku powinien zająć się głównie grą w golfa i wychowywaniem swoich dzieci. Patrząc na to z innej strony i znając najbardziej samolubnego człowieka w F1 - Fernando Alonso, Brazylijczyk mógłby być dobrym kamikaze, dzięki czemu jego kolega z zespołu siłą woli, po trupach osiągnąłby trzeci już w swoim życiu tytuł Mistrza Świata.

1 komentarz:

  1. Nie chcialbym aby to on wlasnie w nadchodzacym sezonie zostal mistrzem swiata. Najlepiej jak by odszedl ze swiata F1, albo chociaz z tego teamu. No ale coz to tylko moje zdanie.

    OdpowiedzUsuń